Każdy rodzic zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest nauka języków obcych, a zwłaszcza angielskiego. Jego znajomość potrzebna jest nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowym. Ludzie uczą więc swoje pociechy już od najmłodszych lat, chcąc w ten sposób zapewnić im lepszy start w przyszłość. Jednak kiedy ta nauka tak naprawdę zaczyna mieć sens? Kiedy jest ten właściwy moment, aby zacząć oswajać dziecko z językiem angielskim? Kiedy można posłać je na kurs?

Angielski dla niemowląt – inwestycja w przyszłość czy przesada?

Coraz częściej możemy spotkać się z ofertami, które przedstawiają kurs angielskiego częstochowa dla…niemowląt. Czy to nie za wcześnie? Przecież taki kilkumiesięczny maluch niewiele z tego wszystkiego zrozumie. Owszem, nie nauczy się on gaworzyć w innym języku, ale uczęszczając na taki kurs z niemowlakiem, dajemy mu możliwość osłuchania się z językiem, już od pierwszych miesięcy życia. W przyszłości może zaprocentować to tym, że dziecko łatwiej będzie się uczyć języka obcego. Na takiej zasadzie jak robią to dzieci dwujęzyczne, które od dnia narodzin mają styczność z więcej niż jednym językiem – później przestawienie się z jednego języka na drugi, przychodzi im z łatwością i jest po prostu czymś naturalnym. Jeżeli tylko mamy możliwość zapisania się na taki kurs, to warto to wykorzystać, aby jak najwcześniej umożliwić naszemu dziecku styczność z językiem angielskim.

Wychowaj małego poliglotę

Oczywiście kurs dla niemowląt do dopiero początek, bo naukę możemy kontynuować nawet wtedy kiedy nasze dziecko zostanie dumnym przedszkolakiem i język angielski będzie mieć również w placówce. Zajęcia podczas kursu językowego wyglądają trochę inaczej niż te, które są organizowane w grupie przedszkolnej, przede wszystkim na kursie jest mniej dzieci. Dzieci w małej grupie uczą się słówek, poznają piosenki czy wierszyki po angielsku, a ogromnym plusem jest to, że podczas takich zajęć, rodzice mogą przebywać na sali ze swoimi dziećmi. Pozwala to nie tylko na śledzenie postępów w nauce, ale też maluchy czują się pewniej mając obok, któregoś z rodziców.